W pierwszym okresie koło gospodarzyło na obszarze 65 tyś.ha wydzierżawionych od Państwowych Nieruchomości Ziemskich. W 1950 roku koło przechodzi pierwszą reorganizację - powstaje drugie koło milicyjne pod nazwą Koło Łowieckie Rogacz z podziału Koła Łowieckiego Nr 1 . W styczniu 1953 roku koło dzierżawiło dwa obwody łowieckie na terenie powiatu stargardzkiego o łącznej powierzchni 17.690 ha. w tym samym roku Koło Łowieckie Rogacz przekazuje 8.300 ha ziemi w okolicy Stargardu do użytkowania myśliwskiego przez Koło Łowieckie Nr 1.
W styczniu 1960 roku na Walnym Zgromadzeniu Członków Koła nastąpiło zatwierdzenie Statutu Koła Łowieckiego i przemianowanie go na Koło Łowieckie Ryś w Stargardzie. W 1967 roku z koło przechodzi drugą reorganizację-wydziela się Koło Łowieckie Eskulap, członkami którego zostają m.in.pracownicy służby zdrowia i oświaty . Zabierają oni ze sobą 8.300 ha ziemi w okolicy Stargardu.
Pierwszą siedzibą powstałego w 1947 roku koła był wydzielony pokój o powierzchni 24 metrów kwadratowych w mieszkaniu pierwszego przewodniczącego Kol.Ludwika Tokarka . Przez kolejne lata siedziba znajdowała się w najróżniejszych miejscach, począwszy od biura w Bramie Pyrzyckiej poprzez mieszkania prywatne skończywszy wreszcie na obecnej siedzibie- Rysiówce -we wsi Lublino .Walne zgromadzenia odbywały się natomiast w wynajętych salach.
Początkowa działalność koła była na ogół trudna .Brak własnych środków transportu poważnie hamował możliwości prawidłowego funkcjonowania .Do łowiska można było dostać się albo pieszo, albo też istniejącą koleją. Niejednokrotnie dotarcie do łowiska zależało od osobistej kondycji fizycznej nemroda.
Pozyskanie dzika w tamtych czasach nie nastręczało dla myśliwego większych trudności. Dziki pozyskiwano nawet w Stargardzie przy ul. Nowowiejskiej nad rzeką Iną, przy ul.Reymonta, w Grzędzicach, Grabowie, Żarowie a tym bardziej w podstargardzkich kępach, trzcinach, polach czy też łąkach .Mimo dużego pogłowia zwierzyny koledzy myśliwi ograniczali się do odstrzału jednej lub dwóch sztuk w zależności od potrzeb domowych lub sytuacji finansowej . Problemy niejednokrotnie pojawiały się po odstrzeleniu zwierza - problemem tym był transport ubitego zwierza .Mniejsze sztuki wiązano za nogi do drążka i transportowano z miejsca pozyskania do stacji PKP na własnych plecach względnie w plecaku.
Ubita zwierzyna stanowiła w ówczesnych czasach własność myśliwego - mógł dysponować nią wedle własnego uznania. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 1952 roku kiedy to wprowadzono obowiązek dostarczania pozyskanej zwierzyny do jednynego natarte czasy punktu skupu „Las'.Należność za sprzedaną tuszę otrzymywał w 70% myśliwy reszta szła do kasy koła .Zasada ta przechodziła kolejne zmiany poprzez 30% premii dla myśliwego do aktualnych 20%.
W 1955 roku zakupiono pierwszy środek transportu w kole - samochód ciężarowy marki „Zis-5", który to posłużył myśliwym do 1961 roku . W tamtych czasach sytuacja co do lokomocji myśliwych nieznacznie się poprawiła . Koledzy posiadali już własne rowery a część nawet i motocykle co pozwoliło na dogodniejsze warunki polowania i transportu pozyskanej zwierzyny.
Mimo tych wszystkich trudności atmosfera w kole, wśród kolegów była wspaniała . Polowania zbiorowe kończono zwykle ok. 14 -tej a ostatni miot wieńczyła tradycyjna herbatka.
Oddzielną sprawę stanowiła broń, której brakowało jak na lekarstwo a ta która była w posiadaniu myśliwych niejednokrotnie pozostawiała wiele do życzenia. Sztucer był białym krukiem . Stare, prawie zabytkowe jednorurki, ruskie dziewiórki czy też rzadko widywane egzemplarze znanych niemieckich lub belgijskich firm stanowiły wówczas podstawę wyposażenia myśliwych .Brak było gotowych naboi i składników do ich elaboracji . Odlewano breneki i śrut, wycinano przybitki z filcu i płyty pilśniowej .Myśliwy z tamtych lat kształcił w sobie zaradność, spryt, wytrwałość i pogodę ducha w nadziei na wielką łowiecką przygodę.
Koniec lat czterdziestych kończy w zasadzie pierwszy, pionierski okres łowiectwa, okres bogaty w doświadczenia .Odnaleziono starych, często zagubionych w powojennej zawierusze myśliwych, zaszczepiono zasady etyki i pasji łowieckiej u wielu nowych myśliwych . Opanowano plagę kłusownictwa w dzierżawionych obwodach a w roku 1950 myśliwi otrzymali legitymacje członkowskie PZŁ. Zbliżał się czas kiedy należało poważnie zająć się gospodarką w łowisku, realniej i lepiej planować, mądrzej korzystać z dóbr przyrody i skuteczniej ją chronić.
Dnia 29 października 1952 roku Rada Ministrów wydała Dekret o Prawie Łowieckim. Dokument ten określił łowiectwo jako „planowe gospodarowanie zwierzyną zgodnie z potrzebami gospodarki narodowej i wymogami ochrony przyrody". Odtąd zwierzyna w stanie wolnym stała się własnością państwa.
Zgodnie z dekretem cały kraj został podzielony na obwody łowieckie wydzierżawiane kołom na okres nie krótszy niż 10 lat . Wielkość obwodów miała zawierać się w granicach 300 do 10.000 ha a granica ich nie powinny przekraczać granic województwa .Przez utworzenie obwodów łowieckich zniesiono tradycyjne powiązanie prawa do polowania z własnością gruntów .Polowania mogły odbywać się tylko w obwodach łowieckich a uprawiać je mogli wyłącznie członkowie PZŁ, mający oczywiście pozwolenie na posiadanie broni myśliwskiej.Na dzierżawcy obwodu spoczywał obowiązek wynagradzania szkód wyrządzanych w uprawach rolnych przez zwierzynę łowną.
Koło nasze dzierżawi wówczas dwa obwody w dzisiejszych granicach. Obwód Nr 72(Chociwel) oraz obwód nr 101 (Suchań). Przez 60 lat swego istnienia koło nasze powiększało stale swój stan osobowy.W 1947 roku tj. w chwili założenia liczyło 13 członków, w 1970 -41, w 1987-63, w 1987-..., w 2007-58.
Na przestrzeni lat zmieniały się również plany odstrzału i pozyskania zwierzyny począwszy od kilkudziesięciu sztuk zwierzyny grubej w latach siedemdziesiątych do kilkuset w obecnym okresie. Obwody dzierżawione przez koło to tereny bardzo atrakcyjne ze względu na stan zwierzyny grubej i zarazem uboższe jeśli chodzi o zwierzynę drobną.